Przejdź do głównej zawartości

Reanimacja zalanego storczyka phalaenopsis w keramzycie- relacja


   Jakiś czas temu koleżanka przyniosła mi storczyka, hybrydę phalaenopsis. Roślina była kompletnie zalana. Żałuję, że nie zrobiłam wtedy zdjęć jak wyglądała sytuacja przez doniczkę. Korzenie były mokre, brązowe i galaretowate. Od razu wyciągnęłam storczyka z doniczki żeby usunąć to co zgniłe, a zostawić te jeszcze zdrowe. Jak się okazało nie miał on niestety ani jednego korzonka w dobrym stanie i nie widziałam żadnego młodego, który by się wybijał.
   Z racji tego, że nie miałam u siebie podobnej sytuacji, nie byłam pewna czy coś z tego będzie, ale nie mogłam od tak go wyrzucić. Postanowiłam spróbować.


   Obejrzałam dokładnie wszystkie cztery listki, czy aby nie ma na nich śladów żerowania jakiegoś życia i stwierdziłam, że są w dość dobrym stanie. Stożek wzrostu nie był na szczęście zalany. Poczytałam w Internecie trochę o reanimacji i w trybie przyspieszonym zaczęłam działać.
   Włożyłam storczyka do doniczki i zasypałam go keramzytem, zaś doniczkę umieściłam w opakowaniu po maśle i wlałam do niego około 5 cm wody.  Codziennie zraszałam liście nawet po pięć razy. Zwracałam szczególną uwagę, aby woda nie dostała się do stożka wzrostu.


   Czas leciał, a ja wymieniałam wodę i pilnowałam, aby jej poziom był odpowiedni. Ważne jest to, żeby keramzyt nie był suchy, a jedynie wilgotny. Już w drugim tygodniu reanimacji zauważyłam maleńkie wypustki korzonków. W takiej sytuacji mamy powody do dumy i radości, oznacza to, że storczykowi jest dobrze pod naszą opieką i bardzo chce żyć.






   Tak, za nami półtora miesiąca i widać efekty. Ze stożka wzrostu wyrósł zdrowy, nowy listek i pięć mocnych korzeni, które z dnia na dzień widzę że przyrastają na długości (teraz mają 1-2 cm). Najstarsze liście tracą turgor, cały czas kontynuuję zraszanie całego kwiatka.




   Korzonki mają od 3 do 5 cm. Dwóch nie widać na zdjęciu, ponieważ są z drugiej strony. Pojawia się szósty listek ze stożka wzrostu. Postanowiłam przesadzić roślinę do specjalnego podłoża dla storczyków- widzę, że sobie już poradzi. Jakiś czas temu najstarsze liście zaczęły się coraz bardziej marszczyć. Myślę, że to naturalne i nie ma powodu do paniki.



   Storczykowi jest dobrze w tym podłożu. Nowy listek rośnie, a w raz z nim powiekszają się pozostałe. W korzeniach nie szperałam, ale te które widać są w bardzo dobrej kondycji.

Ciąg dalszy nastąpi.

Komentarze

  1. Witaj. Moj po reanimacji styczniowej tez wrocil do zywych. Jednakze byl bardzo leniwy albo w tak bardzo zlym stanie ze opornie mu to szlo. Zafundowalam mu kilkukrotna kapiel w ukorzeniaczu i choc nie mialam zbyt wielkiej nadzieji na jego odratowanie UDALO sie. Nie wypuszcza nowych lisci ale co chwile go dogladam i zauwazam nowe zawiazki korzonkow. Na dzien dzisiejszy ma juz 6 starych ok 3 cm i kilka maluszkow. Ku mojej radosci zauwazylam ze miedzy liscmi tez cos sie dzieje. Podejrzewam ze korzonek powietrzny... badz... (w co skrycie wierze) ped kwiatowy lub keik. Nie mam jednak odwagi by przesadzic go do normalnego podloza... dam mu jeszcze czas.. zobaczymy. Co do lisci tez sa wiotkie ale zraszam je regularnie wiec nie zolkna znakiem tego dobrze ma. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda storczyk po reanimacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Spróbuję ożywić swojego przelanego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się bardzo, że storczyk żyje. Ja też bardzo dbam po moje i odplacaja mi nowymi przyrostami lisci, korzeni i kwiatow

    OdpowiedzUsuń
  5. ach gdybym wiedziała o tej metodzie reanimacji wcześniej!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie komentarz, wtedy wiem że nie piszę sama do siebie 😉

Popularne posty z tego bloga

Ile rośnie pęd kwiatowy storczyka? Czy to pęd czy korzeń? Wzrost pędu kwiatowego phalaenopsis uchwycony na zdjęciach- relacja.

     Wiele osób ma problem z rozpoznaniem nowo rosnącego pędu kwiatowego. Fora typowo storczykowe są zawalone pytaniami "czy to pęd czy korzeń?". W pierwszym etapie wzrostu, rzeczywiście w niektórych przypadkach jest trudno określić w stu procentach czy to na pewno nie korzeń. Na szczęście jest kilka szczegółów charakteryzujących nowy pęd kwiatowy. Postanowiłam przedstawić Wam zdjęciową relację, gdzie głównym bohaterem będzie mój phalaenopsis w paski. Na zdjęciach dokładnie widać jak bardzo w ciągu kilku dni pęd może się zmienić. Oto kilka zasad, które warto brać pod uwagę przy określaniu tego co wyrasta naszym storczykom. 1. Pęd zawsze jest spiczasty (korzeń ma okrągłą główkę). 2. Pęd jest soczyście zielony, w niektórych przypadkach zabarwia się na fioletowo. 3. Widać dokładnie segmentowanie oczek pędu. 4. Pęd wyrasta z trzonu i najczęściej z nad środka liścia (korzeń może wyrosnąć wszędzie, czyli w każdym miejscu przy trzonie storczyka). 5. Pęd często wyrasta nad st

Co zrobić żeby ananas wytworzył owoc? Jak pobudzić ananasa do kwitnienia?

     Mój ananas ma już 4 lat. Przyszła pora aby wytworzył owoc, bo już nigdzie się nie mieści. Chcę pokazać jak zmusić go do kwitnienia i zdjęciowo relacjonować przebieg całego eksperymentu. Na wstępie dodam, że ananas (jak wszystkie bromeliowate) po wytworzeniu owocu zamiera całkowicie lub rzadziej wypuszcza po bokach młode rozety.    Myślę że, kiedyś opublikuję również cały proces ukorzeniania, ale to dopiero po sukcesie kwitnienia.      Przesadziłam go do większej doniczki, aby nie nabawiać go stresu w dalszych etapach. Zaopatrzyłam się w foliowy worek i kilka jabłek. To owoce są tutaj najważniejsze. Ja wybrałam jabłka, ale można użyć też gruszek, moreli, brzoskwiń, melona czy banana. Chodzi o to, aby owoce wytworzyły duże ilości etylenu - gazu, który postarza rosliny, pobudza do kwitnienia i przekwitania. Nie mniej ważny jest worek i szczelne zamknięcie ananasa w środku. Etylen jest cięższy od powietrza, więc należy zwrócić uwagę na szczelność worka w dolnych partiach. Zobacz